piątek, 30 grudnia 2016

Czytelnicze podsumowanie roku 2016

Rok 2016 powoli dobiega końca, a wielkimi krokami zbliża się rok 2017! Nowy Rok to nowe postanowienia, nowe możliwości, wiele planów i marzeń. Dla wielu z nas to czas wielkich przemian - "Nowy Rok, nowy ja". Świetna okazja, żeby zmienić coś w swoim życiu, rozwinąć swoje pasje, umiejętności, bardziej cieszyć się dniem codziennym...

  
Na wstępie chciałabym Wam życzyć wszystkiego, co najlepsze. Przede wszystkich zdrowia - bo ono jest najważniejsze, zrealizowania własnych pragnień, wytrwałości w zamierzonych celach, spełnienia najskrytszych marzeń, radośnie spędzonych chwil oraz szampańskiej zabawy sylwestrowej w gronie przyjaciół i tańców do białego rana. Życzę Wam również, abyście w swoim życiu spotykali samych życzliwych ludzi, którzy sprawią, że na Waszej twarzy zawsze będzie gościł uśmiech. Niech wszystko, do czego dążycie, Wam się spełni :)


Przechodząc do podsumowania, w tym roku przeczytałam 50 książek. Nie jest to do końca taki wynik, jaki chciałabym osiągnąć, ale też nie jest źle. Dla jednych będzie to dużo, dla innych bardzo mało ;) Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się przeczytać trochę więcej, jak i napisać więcej recenzji, które potem pojawią się na blogu. Tymczasem zamieszczam pod spodem listę wszystkich tegorocznie przeczytanych książek.


Lista przeczytanych książek 2016

Styczeń:
Cinder - Marissa Meyer
Diabeł ubiera się u Prady - Lauren Weisberger
Julia IV - Beata Andrzejczuk
Pamiętnik - Nicholas Sparks
Latarnik - Henryk Sienkiewicz
Sonety Krymskie - Adam Mickiewicz

Luty:
Dziewczyna z pociągu - Paula Hawkins
Akademia wampirów - Richelle Mead
W szponach mrozu - Richelle Mead
Papierowe miasta - John Green
PS Kocham Cię - Cecelia Ahern
Przyrzeczeni - Beth Fantaskey
Tajemny Ogień - C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld

Marzec:
Życie i śmierć - Stephenie Meyer
Intruz - Stephenie Meyer
Stary człowiek i morze - Ernest Hemingway
Pocałunek cienia - Richelle Mead
Córka medium - Alyxandra Harvey
Trzynaście powodów - Jay Asher
Jeden dzień - David Nicholls

Kwiecień:
Carrie - Stephen King
Gdzie jest głowa Emily Kaye? - Manula Kalicka
Miasteczko Salem - Stephen King
Ring - Koji Suzuki
Eleonora i Park - Rainbow Rowell
Chemia śmierci - Simon Beckett

Maj:
Wezwanie - Kelley Armstrong
Bielszy odcień śmierci - Bernard Minier
Trzy metry nad niebem - Federico Moccia

Czerwiec:
Kwiat Kalafiora - Małgorzata Musierowicz
Byłam tu - Gayle Forman
Cyrk nocy - Erin Morgenstern
Chwila szczęścia - Federico Moccia
Niebezpieczne kłamstwa - Becca Fitzpatrick
Osobliwy dom pani Peregrine - Ransom Riggs
Magiczna gondola - Eva Völler

Lipiec:
Angelfall - Susan Ee
Love, Rosie - Cecelia Ahern
Ostatnia spowiedź (tom 1) - Nina Reichter
Ostatnia spowiedź (tom 2) - Nina Reichter
Ostatnia spowiedź (tom 3) - Nina Reichter
I wciąż ją kocham - Nicholas Sparks

Sierpień:
Ten jeden dzień - Gayle Forman
Perfekcjonistka - Iwona Sobolewska
Ten jeden rok - Gayle Forman
Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu - Regina Brett

Październik:
Najdłuższa podróż - Nicholas Sparks

Grudzień:
Julia V - Beata Andrzejczuk
Wszystko przez ten Nowy Jork - Cassandra Rocca
Jak powietrze - Agata Czykierda-Grabowska


Ciekawi mnie, jak Wam minął rok 2016. Ile książek przeczytaliście? Bierzecie udział w jakimś wyzwaniu czytelniczym?

wtorek, 27 grudnia 2016

Świąteczny Book Tag

Święta, święta i po świętach - a ja dopiero teraz zjawiam się ze Świątecznym Book Tagiem stworzonym przez dziewczyny z Biblioteki marzeń i Tajemnic słów :)
Zapraszam do czytania!


1. Choinka, czyli świąteczny niezbędnik książkoholika

Oczywiście dobra książka ze świątecznym klimatem - bez tego ani rusz, a do tego kubek gorącej herbaty lub czekolady :) W pokoju koniecznie musi być ciepełko, które świetnie komponuje się z zapachem świeżej choinki. 

2. Lampki choinkowe, czyli książka poprawiająca nastrój

"Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek" - jak tu się nie uśmiechnąć, czytając o losach tego sympatycznego rodzeństwa? Świetna książka na każdą okazję, która poprawi humor nawet największemu ponurakowi ;)

3. Śnieg, czyli książka, której czegoś brakuje - jak śniegu w Święta 

"Papierowe miasta". Niby pomysł fajny, książka niezła, ale coś mi w niej brakuje.

4. Karp, czyli książka będąca zmorą dzieciństwa

"W pustyni i w puszczy". Podchodziłam do niej dwa razy, ale nigdy nie przeczytałam do samego końca. Bardzo mnie wtedy do siebie zniechęciła, choć sam film lubię oglądać.

5. Kolędy, czyli książka, którą każdy kocha

"Igrzyska Śmierci". Nie znam osoby, która by ich nie lubiła :) 

6. "Last Christmas", czyli przebój wśród świątecznej literatury

Nie przeczytałam za wiele książek o tej tematyce, ale myślę, że "Podaruj mi miłość. 12 świątecznych opowiadań" wnosi wiele świeżości do świątecznej literatury i potrafi zauroczyć nie jedno serce. Moje już zauroczyło <3



7. Prezenty, czyli książka, przez którą ciężko przebrnąć

"Bezdomna". Zdecydowanie najgorsza książka w moim życiu. Mam niemiłe wspomnienia.

8. Świąteczne Vlogmasy, czyli książka, do której wracasz w każde Święta

Nie mam takiego zwyczaju, żeby co roku czytać tą samą książkę, jak oglądać Kevina po wigilii... Jednak nieraz wracam do "Opowieści wigilijnej". Ponadczasowa, niezwykła, magiczna - naprawdę warto przeczytać.  

9. Pierniczki, czyli książka z nutką słodyczy

"Wszystko przez ten Nowy Jork". Bardzo przyjemna, choć trochę za bardzo przesłodzona. Mi to jednak nie przeszkadza. Czasami trzeba sięgnąć po coś lekkiego, dla chwili relaksu i odprężenia.  

10. Bombka, czyli książka z fantastyczną okładką 

Tutaj wymienię jeden z moich gwiazdkowych prezentów :) "Mroczna materia" ma wspaniałą okładkę, wciąż nie mogę nacieszyć oczu. Sami zobaczcie:



Dajcie znać, czy moje odpowiedzi Wam się podobały. Chciałabym Was również zachęcić do wykonania Tagu u siebie ;)

czwartek, 22 grudnia 2016

TOP 8 filmów na święta

8. Nauka spadania (2014)
reż. Pascal Chaumeil


Niecodzienna fabuła filmu opowiada o czwórce ludzi, którzy poznają się w noc sylwestrową na dachu jednego z londyńskich wieżowców. Każdy z nich planuje odebrać sobie życie i każdy ma inny powód. W tych nietypowych okolicznościach postanawiają zawiązać pakt i dotrwać ze swoją decyzją do walentynek. Jednak do tego czasu może się dużo zmienić... 
"Nauka spadania" to historia z głębokim przekazem, poruszająca ważny problem, jakim jest samobójstwo. Nie jest to typowo świąteczna produkcja, ale z pewnością daje wiele do myślenia i jest warta zainteresowania.  


7. Śnięty Mikołaj (1994)
reż. John Pasquin


Film, który wiele razy oglądałam w dzieciństwie i nigdy mi się nie nudził :) 

Scott Calvin to pracoholik, który nie ma czasu nawet na to, aby w święta zająć się swoim synem. Kiedy w pewien wieczór wigilijny budzi go jakiś hałas, okazuje się, że to Święty Mikołaj spadł z dachu. Ulegając namową Charliego, mężczyzna decyduje się go zastąpić. Wraz z upływem kolejnych dni Scott przybywa na wadzę i dostrzega u siebie śnieżnobiały zarost. Zaczyna do niego dochodzić, że naprawdę zmienia się w Mikołaja.  


6. Listy do M. (2011)
reż. Mitja Okorn


"Listy do M." to komedia romantyczna, która swoją fabułą nawiązuje do brytyjskiego filmu "To właśnie miłość". Przedstawia on losy pięciu kobiet i pięciu mężczyzn w okresie Bożego Narodzenia. Dominuje humor i żart, aczkolwiek nie zabraknie też chwil wzruszenia. Produkcja Mitji Okorna jest przyjemna i lekka niczym śnieżny puch. Jest to jedna z lepszych polskich komedii romantycznych, która idealnie nadaje się na rodzinny seans w świąteczny wieczór.


5. Holiday (2006)
reż. Nancy Meyers


Opowieść o dwóch kobietach, które za pośrednictwem internetu postanawiają na święta zamienić się domami. Amanda, posiadaczka agencji produkującej zwiastuny filmowe, z gorącego Los Angeles trafia na zaśnieżoną angielską wieś. Nie tego się spodziewała. Dla Iris pełen słońca klimat Los Angeles jest nie mniej zaskakujący. "Holiday" to pełen ciepła film, który pokazuje prawdziwy urok świąt i pozwoli uwierzyć w ich magię. Napełnia pozytywną energią i optymizmem.


4. Cud na 34. ulicy (1994)
reż. Les Mayfield


Kris Kringle dostaje posadę Świętego Mikołaja w centrum handlowym. Szybko okazuje się, że jest świetny w tej roli. Staruszek wiernie odzwierciedla postać Mikołaja, a dzieci bardzo go lubią. Ponadto sam gorliwie zapewnia, że jest jego autentycznym przedstawicielem. Czy jest w stanie przekonać do tego małą Susan, która nie wierzy w jego istnienie? To piękny film przesiąknięty pozytywną energią, magiczny i pełen uroku. Ogląda się go z prawdziwą przyjemnością. 


3. Opowieść wigilijna (1999)
reż. David Hugh Jones


Jedna z ekranizacji książki Karola Dickensa, która ukazuje na ekranie przemianę duchową skąpego, opryskliwego Ebenezera Scroogea na łagodnego, kierującego się dobrem innych człowieka. Wizyta trzech wigilijnych duchów: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości zmienia jego wizję postrzegania świata oraz jego samego na lepsze. 

Piękna historia, którą po prostu trzeba znać.


2. W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju (1989)
reż. Jeremiah S. Chechik


Clark Griswold pragnie, aby tegoroczne święta były niezwykłe, z rodzaju tych, o których pamięta się latami. Postanawia sam zorganizować święta swojej rodzinie, jednak nie przypuszcza, że sam pomysł może okazać się niewystarczający. Wszystko zapowiadało się tak pięknie, a tu nagle lampki ozdabiające dom przestają świecić, a idealna choinka wcale taka idealna nie jest, bo nie mieści się w pokoju... Jednak to jeszcze nie koniec przeciwności losu - jest ich o wiele więcej. To świetna komedia, która wprost emanuje świąteczną barwą. Potrafi rozśmieszyć do rozpuku i zapewnić dobry humor na cały dzień.


1. Kevin sam w domu (1990)
reż. Chris Columbus


Chyba nikomu nie muszę przedstawiać dokładnej fabuły tego kultowego filmu familijnego. Wyreżyserowany przez Chrisa Columbusa w 1990 roku szybko okazał się hitem. Perypetie małego chłopca, który przypadkowo został sam w wielkim domu na okres świąteczny, cieszyły się ogromną oglądalnością na całym świecie, a sam film zarobił miliony dolarów. Sam chłopiec szybko zjednał sobie sympatię widzów, również tych z Polski. Od tej pory "Kevin sam w domu" emitowany jest co roku na święta Bożego Narodzenia i można powiedzieć, że jego oglądanie stało się już tradycją. 

"Kevin sam w domu" to według mnie najlepszy film o tematyce świątecznej, którego nic nie przebije.


A jakie Wy polecacie filmy na Gwiazdkę? Które stały się już dla Was coroczną tradycją? ;)

wtorek, 20 grudnia 2016

Składanka świąteczna

Nie wiem, jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia bez muzyki :) Już na początku grudnia można usłyszeć w radiu, telewizji czy choćby w centrach handlowych miłe dla ucha piosenki, które mają na celu wprowadzić nas w świąteczną atmosferę i poprawić nasz nastrój.

Jak już wcześniej wspomniałam, bożonarodzeniowa lista przebojów to dla mnie totalne "must have". Uwielbiam wszelkiego rodzaju kolędy, pastorałki, jak i inne utwory, bez których w święta nie mogłabym się obejść.

Przygotowałam dzisiaj zestawienie kilkunastu świątecznych piosenek, które wpadają w ucho i są bardzo przyjemne.









































A Wy macie jakieś swoje ulubione kawałki? Podzielcie się tym w komentarzu. Jeśli także u siebie stworzyliście podobną składankę, chętnie posłucham :) Świątecznej muzyki nigdy za wiele :)

sobota, 17 grudnia 2016

Wszystko przez ten Nowy Jork - recenzja książki

Tytuł: Wszystko przez ten Nowy Jork
Tytuł oryginału: Tutta colpa di New York
Autor: Cassandra Rocca
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 320
Kategoria: Literatura obyczajowa, Romans

Moja ocena: 6,5/10







"Wszystko przez ten Nowy Jork" to debiutancka powieść młodej autorki Cassandry Rocca. To kolejna książka ze świątecznym klimatem w tle, wprost idealna na długie zimowe wieczory. Pozwoli wczuć się w urzekającą barwę Bożego Narodzenia i nieco zwolnić, odetchnąć...
W końcu ten czas nie powinien być dla nas powodem do stresu, nerwów, smutku, pośpiechu. Święta mają dostarczać nam wiele radości, rodzinnego ciepła, życzliwości i pogodnej atmosfery. Ta lektura przeniesie nas do tętniącego życiem Nowego Jorku i pozwoli uwierzyć w magię nadchodzących świąt.

Clover O'Brian to dziewczyna o ognistym temperamencie i nie mniej ognistym kolorze włosów. Niesamowita gaduła, która mówi wszystko, co jej ślina na język przyniesie. Łatwo traci równowagę, jest chaotyczna oraz wiecznie zabiegana. W głębi duszy niepoprawna romantyczka, która szuka prawdziwej miłości. To również zagorzała fanka świąt i ich magicznej aury. Jej dom jest zawsze pełen świątecznych dekoracji, których z roku na rok przybywa coraz więcej. Dwudziestoośmiolatka pracuje jako personal shopper. Jest genialna w wybieraniu prezentów. Jeszcze nigdy nie zdarzyło jej się, aby ktoś poczuł się zawiedziony. Upominek zawsze trafia w dziesiątkę, dostarczając mnóstwo radości i uśmiechu na twarzach obdarowanych osób.

Wszakże życie młodej kobiety nie jest usłane różami. Rodzina jej nie wspiera. Matka nie potrafi jej zrozumieć, ciągle ją krytykuje i wytyka wszystkie, choćby najmniejsze błędy. Nie docenia córki, nie zauważa jej sukcesów. Brat całkiem ją ignoruje, mają ze sobą słaby kontakt. Nawet najbliższe osoby są dla niej tak naprawdę obce. Zupełnie jej nie znają, nie wiedzą, co lubi, czym się interesuje.
Święta Clover jest zmuszona spędzać samotnie w zaciszu własnego mieszkania. Jej przyjaciele nie raz zapraszali ją do siebie, jednak dziewczyna odmawiała.

Tuż przed Bożym Narodzenie do sąsiedniej willi wprowadza się sławny aktor Cade Harrison - marzenie kobiet w całej Ameryce. Jego burzliwe rozstanie z dziewczyną, nagłośnione przez media, zmusiło go do chwilowego opuszczenia Los Angeles. Mężczyzna szybko poznaje swoją nową sąsiadkę. Nie da się ukryć, że jej złośliwe zachowanie często działa mu na nerwy. Jednak w tej rudowłosej paniusi jest coś, co go niezmiernie intryguje...

"Wszystko przez ten Nowy Jork" to lekka, przyjemna powieść, której przeczytanie zajęło mi zaledwie kilka godzin. Akcja szybko się rozwija, jest dynamiczna. Fabuła jest prosta, nieskomplikowana. Można jej zarzucić przewidywalność, choć jest to dość powszechna cecha książek tego gatunku. Nic nas tutaj nie zaskoczy. Wiele z tego już było, ale nie zmienia to faktu, że całość czyta się bardzo miło. Jeśli szukacie czegoś nowego, co was głęboko zaskoczy i wstrząśnie waszym wewnętrznym światem, to ta pozycja nie będzie najlepszym wyborem. Jednak, jeśli potrzebujecie chwili wytchnienia, relaksu, chcecie poczuć świąteczną atmosferę i otulić się białym puchem nowojorskiego śniegu - powieść będzie idealna.

niedziela, 27 listopada 2016

Dlaczego warto czytać?

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego tak właściwie czytacie? Rzecz jasna, dla przyjemności. Ale jak zachęcilibyście do tego oporną osobę? Może mówilibyście, że czytanie poszerza wiedzę, powodując, że stajemy się mądrzejsi, rozwija wyobraźnie, pozwala oderwać się od codziennych problemów i zabiera nas do innego, o wiele bardziej pociągającego świata. To wszystko prawda. Jednak co, jeśli nie robi to żadnego wrażenia na tejże osobie. Cesare Pavese powiedział: "Nic tak nie zabija czasu jak książka". Oczywiście, to również prawda, podobnie jak to, że książki są drogie. Teoretycznie czytanie niczemu nie służy. W końcu bardzo dużo ludzi osiągnęło w życiu sukces, nie przeczytawszy ani jednej książki. W takim razie, dlaczego warto czytać? Dlaczego w szkole wymagają, aby czytać lektury? Dlaczego tak wielu ludzi nie wyobraża sobie choćby jednego dnia bez słowa czytanego? Czym dla społeczeństwa jest książka, jaką rolę odgrywa? Dzisiaj postaram się odpowiedzieć na powyższe pytania i przekonać tych nieugiętych, do czego potrzebna jest książka w codziennym życiu i jakie czerpiemy z niej korzyści.


Po pierwsze: poprawiamy swoje zdrowie, zapobiegamy wielu chorobom i żyjemy dłużej. Czynności, które wymagają od nas logicznego myślenia, w tym czytanie, zachowują mózg w dobrej kondycji i zapobiegają między innymi często występującej o starszych ludzi chorobie Alzheimera - głównej przyczyny demencji. Badania amerykańskiego czasopisma PNAS udowodniły, że czytanie znacznie zmniejsza wystąpienie choroby lub spowalnia jej rozwijanie się. Czytający seniorzy średnio ponad dwukrotnie rzadziej zapadają na tę przypadłość. Badania pokazują, że czytanie książek przedłuża życie. Naukowcy z Yale University w USA udowodnili, że czytelnicy książek żyją 23 miesiące dłużej od nieczytających. Regularne czytanie poprawia kondycję komórek mózgowych i dba o jego wydolność.

Po drugie: jesteśmy mniej zestresowani, nasz nastrój polepsza się. Czytając, zapominamy o otaczającym nas świecie, oczyszczamy nasze myśli, wymazujemy z pamięci ciężkie chwile, wyciszamy się. Badanie z 2009 roku ujawniło, że czytanie zaledwie 6 minut dziennie zmniejsza poziom stresu nawet o 68%, osiągając wynik wyższy niż słuchanie muzyki (61%). Co za tym idzie, czytanie w znacznym stopniu ułatwia zasypianie. Dlatego osoby cierpiące na bezsenność zamiast siadając przed komputerem czy telewizorem, powinny kilka godzin przed snem sięgnąć raczej po jakieś dobre czytadło. Zrelaksują się i osiągną o wiele lepsze efekty.


Po trzecie: uczymy się empatii, a także stajemy się bardziej kreatywni. Wiadomo, iż czytanie uwrażliwia. Kiedy zagłębiamy się w literacki świat, wczuwamy się w sytuację bohaterów, mamy wrażenie, że sami jesteśmy uczestnikami fikcyjnego świata. Emocje bohaterów stają się naszymi emocjami. Wpływa to na nasze codzienne życie. Łatwiej nam wtedy zrozumieć położenie innych ludzi, jesteśmy na nie bardziej wrażliwi. W obecnych czasach dominują mass media i większość godzin spędzamy, korzystając z elektrycznych urządzeń. Niestety, nie skupiamy się wtedy na jednej rzeczy, dlatego wiele osób ma dzisiaj problemy z koncentracją, skupieniem uwagi na jednej, konkretnej czynności. Czytanie pomaga to zwalczyć. Wyrabia też naszą cierpliwość.

Po czwarte: czytanie zwiększa naszą atrakcyjność seksualną. Poprzez rozwój inteligencji i mądrości zyskujemy szerszy zasób słownictwa, rozwijamy naszą wyobraźnie i stajemy się bardziej pewni siebie. Chętniej poszerzamy nasze kontakty międzyludzkie, angażujemy się społecznie i kulturowo. Łatwiej przychodzi nam wysławianie się na jakiś temat, a na dodatek robimy to w bardziej elokwentny sposób. Zyskujemy więcej w oczach innych, jak również sami czujemy się o wiele lepiej. Powyższą teorię potwierdza polska kampania z 2011 roku: "Nie czytasz, nie idę z Tobą do łóżka". Odniosła ona wielki sukces. Zwieńczeniem akcji stał się kalendarz w formie 12 zdjęć osób, które pozowały w swoich łóżkach, pokazując, co czytają do poduchy.


Mam nadzieję, że chociaż trochę udało mi się skłonić Was do czytania :) A jeśli już jesteście wiernymi miłośnikami książek, może macie jakieś inne pomysły w związku z tym tematem, którymi chcielibyście się podzielić?

piątek, 25 listopada 2016

10 inspiracji na świąteczny prezent dla książkoholika

Święta zbliżają się wielkimi krokami, więc warto już wstępnie pomyśleć nad upominkami dla naszych bliskich. Im wcześniej sobie wszystko zaplanujemy, tym lepiej. Po co znowu czekać ze wszystkim na ostatnią chwilę i obudzić się dopiero w ostatni tydzień przed świętami albo co gorsza w wieczór wigilijny, przypominając sobie o braku prezentu? Zakupy przysparzają nam wtedy wiele nerwów. Zamiast cieszyć się każdą chwilą spędzoną w rodzinnym gronie, chaotycznie biegamy po sklepach i tracimy czas, stojąc w długich kolejkach. Bardzo często zdarza się, że prezent zupełnie nie trafi w gust obdarowanej osoby, a przecież nie o to chodzi. Kolejna para skarpetek do kolekcji zdecydowanie odpada, chyba że ktoś jest ich wyjątkowym miłośnikiem :D Wybór prezentu nie jest łatwy, tym bardziej, że chcemy, aby był on idealny, nietuzinkowy. Co roku łamiemy sobie głowę, co położyć pod choinką, aby sprawić radość rodzinie i znajomym. Co im się spodoba, a co wręcz przeciwnie?

W dzisiejszym poście zebrałam dla Was 10 pomysłów na podarunek dla pożeracza książek. Oczywiście najlepszym wyborem będzie tutaj książka, ale pod warunkiem, że bardzo dobrze znamy preferencje czytelnicze danej osoby. Może się zdarzyć, że obdarujemy kogoś egzemplarzem, który już ma, a wtedy niespodzianka będzie kompletnie nieudana. Toteż, aby nie zaliczyć gafy, możemy skusić się na coś innego, co równie dobrze sprawdzi się w tej sytuacji.

1. Świeca o zapachu starych książek, kupić można TUTAJ
2. Suwakowa zakładka do książki, kupić można TUTAJ
3. Zegar w kształcie książki, kupić można TUTAJ
4. Gra planszowa Bookopoly, kupić można TUTAJ
5. Perfumy o zapachu książki, kupić można TUTAJ, czytaj więcej na Booklips

6. Obudowa na telefon, kupić można TUTAJ
7. Etui na laptopa, kupić można TUTAJ
8. Karta prezentowa empik, kupić można TUTAJ
9. Lampa w formie rozkładanej książki, kupić można TUTAJ
10. Stojak na wannę z podstawką na książkę, kupić można TUTAJ


Dajcie znać, czy moje propozycje okazały się przydatne i co Wam się najbardziej spodobało. Może macie inne sugestie? Rozglądacie się już za świątecznymi upominkami?

wtorek, 15 listopada 2016

Nerve - recenzja filmu

Tytuł: Nerve
Reżyseria: Henry Joost, Ariel Schulman
Scenariusz: Jessica Sharzer
Produkcja: USA 2016
Gatunek: Thriller

Moja ocena: 9/10






       
Nerve to internetowa gra, która szybko zyskuje popularność wśród młodzieży z całego świata. Młodzi rywalizują ze sobą, prześcigając się w kolejnym zadaniach, aby zająć jak najwyższą pozycję w rankingu i ostatecznie dojść do wielkiego finału, który rozstrzygnie wszystko. Gra zapewnia nastolatkom łatwy zarobek dużej sumy pieniędzy, która zwiększa się wraz z kolejnym prawidłowo wykonanym wyzwaniem.                                                                                 
Ty też chcesz dołączyć do tego wirtualnego grona? Zasady są proste, jednak wcześniej musisz jasno określić, do której grupy chcesz przynależeć. Wybierasz widza, a może chcesz spróbować własnych sił, zostając graczem? Decyzja należy do Ciebie. Ale pamiętaj: najwyższą stawką w tej nierównej walce jest Twoje własne życie!


Prawie wszyscy znajomi Vee są już zarejestrowani. Tylko ona należy do zdecydowanej mniejszości, która przechodzi obojętnie obok całego zamieszania. Jej najlepsza przyjaciółka jest wielką fanką Nerve i już od dawna jest graczem. Dziewczyna plasuje się w samej czołówce nowojorskiego rankingu i zdążyła już zdobyć rzeszę wiernych fanów. Za jej namową Vee przełamuje się i postanawia dołączyć do rozgrywki. Loguje się na platformie i wkrótce dostaje swoje pierwsze zadanie. Z początku jest nawet łatwo, ale kto powiedział, że będzie tak zawsze? Nastolatce zostaje przydzielony partner, z którym ma obowiązek współpracować. Tak zdecydowali widzowie, którzy z uwagą śledzą jej poczynania - chętnie oglądane przez internautów. Dziewczyna szybko zyskuję sławę i z cichej szarej myszki zmienia się w zaciętą, trudną do pokonania zawodniczkę. Jednak każdy kolejny krok, który zbliża ją do zwycięstwa, niesie za sobą ogromne ryzyko. Czy Vee wytrzyma ogromną presję, która na niej ciąży? A może zrezygnuje, tracąc wszystko bezpowrotnie?


Film porywa od pierwszej minuty. Dynamiczna akcja wgniata w fotel i nie daje szans na zaczerpnięcie głębszego oddechu. To totalna jazda bez trzymanki, w której wszystko może się zdarzyć. "Nerve" hipnotyzuje swą fabułą i do reszty pochłania widza, który bezpośrednio angażuje się w wydarzenia mające miejsce na ekranie. Końcówka filmu zaskakuje, jednak pozostawia po sobie lekki niedosyt...

Ogromnym plusem produkcji jest strona wizualna i ciekawa fabuła, która wywołuje u nas silne wrażenie, że sami jesteśmy uczestnikami wydarzeń. Sam pomysł na film nie jest szalenie oryginalny, biorąc pod uwagę, że w kinematografii powstało już kilka filmów o podobnej tematyce. Nie zmienia to jednak faktu, że ta pozycja jest jak najbardziej godna uwagi i poświęcenia wolnego czasu.

"Nerve" to tak naprawdę obraz nas samych - żyjących we współczesnym świecie zawładniętym przez mass media. Pokazuje, jaki naiwny może być człowiek i jak ogromna potrafi być siła perswazji. Często się zdarza, że podążamy ślepo za głosem większości, nie mając pojęcia o potencjalnym zagrożeniu. Nie podejrzewamy, w jak tragiczne skutki może to obfitować. Ten film doskonale to ilustruje, przestrzegając przed podobnym postępowaniem.


"Nerve" wywarło na mnie ogromne wrażenie i zachęciło do wielu przemyśleń. Gorąco polecam. Szczególnie wielbiciele mocnych wrażeń nie będą zawiedzeni ;)

środa, 9 listopada 2016

Najdłuższa podróż - recenzja książki

Tytuł: Najdłuższa podróż
Tytuł oryginału: The Longest Ride
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 496
Kategoria: Literatura obyczajowa, Romans

Moja ocena: 8/10







Ira to mężczyzna w sędziwym wieku. Już dawno powinien przestać jeździć samochodem, biorąc pod uwagę jego stan zdrowia i coraz słabszą sprawność za kierownicą. Jednak nikt nie jest w stanie odwieść go od jego zawziętych przekonań. Kiedy w mroźny, zimowy dzień traci panowanie nad samochodem, który zbacza z drogi i stacza się po oblodzonej skarpie, jest załamany. Mijają godziny. Auto przysypują kolejne warstwy śniegu, a Ira z każdą chwilą traci nadzieję, że wyjdzie z tego cało. Jest ranny i osłabiony. Zaczyna doskwierać mu pragnienie, które w żaden sposób nie jest w stanie ugasić. Staruszek, pogodzony ze swoim losem, ze spokojem oczekuje na śmierć. Wszystko psuje mu jego żona Ruth, która dziwnym sposobem pojawia się na miejscu pasażera obok. Kobieta umarła kilka lat temu, siejąc w sercu męża pustkę i głębokie poczucie straty, nad którym do tej pory mężczyzna nie może zapanować. Ira przypomina sobie ich wspólnie spędzone chwile. Wraca z myślą do czasów, kiedy pierwszy raz się spotkali. Miłość dodaje mu sił i wiary w przetrwanie. Jednak ile dni można przeżyć uwięzionym w samochodzie bez jedzenia i picia, w dodatku podczas śnieżycy?

Sophia to studentka historii sztuki. Marzy jej się praca w muzeum, najlepiej w jakimś dużym mieście. Dziewczyna nie prowadzi bujnego życia towarzyskiego jak inni studenci. Niedawno zerwała z chłopakiem, który nie może zrozumieć jej decyzji i uparcie usiłuje odzyskać jej względy. Sophia próbuje go unikać, jednak te próby są bezskuteczne. Studentka spotyka Luke'a - młodego ujeżdżacza byków, który szybko zyskuje jej sympatię. Jednak różni ich wszystko. Ona ma zamiar wyjechać, on nie porzuci swojej pasji i nie zostawi rancza... Czy nowo zawarta znajomość ma szansę się rozwinąć?

Czy dwie historie miłosne osadzone w zupełnie innych realiach mogą być do siebie podobne? Co się stanie, jeśli w pewnym momencie ich drogi się ze sobą skrzyżują?

"Najdłuższa podróż" to już moja czwarta z kolei książka twórczości Nicholasa Sparksa. Tym razem autor zabiera nas na spotkanie z historią Iry i Ruth oraz Sophii i Luke'a. Narratorem powieści jest 90-letni Ira, który uwięziony w swym samochodzie, wspomina swoje życie wypełnione miłością do żony. Jego opowieść przeplata się z drugą, odrębną historią, co wnosi wiele świeżości do fabuły i ożywia akcję powieści. Książka bawi i wzrusza, jednak dawka humoru jest odpowiednio wyważona i równoważy się z chwilami melancholii. Jak każde dzieło Sparksa, również "Najdłuższa podróż" niesie za sobą przesłanie, które zakorzenia się w sercu czytelnika.

"Najdłuższa podróż" to świetna książka i nie pozostaje mi nic innego, jak polecić ją Wam z uśmiechem na ustach :)



Jeśli czytaliście już tę powieść, podzielcie się swoimi opiniami. Podobała Wam się, a może wręcz przeciwnie? Możecie zostawić link do swojej recenzji, a z pewnością przeczytam ;)

poniedziałek, 31 października 2016

TOP 5 filmów grozy ostatnich lat

Z racji tego, że dzisiaj mamy Halloween, przedstawię Wam kilka filmów mojego ulubionego gatunku, czyli horroru :D

5. Amityville (2005)
reż. Andrew Douglas


"Domy nie zabijają ludzi. Robią to ludzie. Nie ma złych domów. Są tylko źli ludzie". Czy oby na pewno?

Inspirowany prawdziwą historią remake z 1979 roku.

Młode małżeństwo wraz z trójką dzieci za przystępną cenę kupuje nowy dom. Nie wiedzą jednak, że rok temu w bestialski sposób zamordowano tutaj całą rodzinę, a ich duchy pożądają ofiar. Krótko po przeprowadzce tajemnicze głosy wydobywające się z wnętrza domu, obecność zmarłych i częste, przerażające wizje nie dają spokoju nowym mieszkańcom i wzbudzają w nich lęk.


4. Sinister (2012)
reż. Scott Derrickson


Pamiętaj: "Ciekawość jest silniejsza niż strach".

Autor powieści kryminalnych wprowadza się wraz z żoną do nowego domu. Znajdujący się w dołku kariery pisarz wierzy, że przeprowadzka korzystnie wpłynie na jego twórczość i pozwoli odzyskać dawną pozycję i sławę. Mężczyzna chce zacząć wszystko od nowa i zapomnieć o swoich problemach. Kiedy na strychu znajduje stary projektor i oko w oko spotyka się z ósemką demonicznych dzieci, wszczyna własne śledztwo. Niebanalne wykonanie i gęsty, mroczny klimat to główne atuty filmu, gdzie nie ma miejsca na tanie chwyty, a każdy szczegół jest przemyślany.


3. Obecność 2 (2016)
reż. James Wan


Kontynuacja opowieści o Edzie i Lorraine Warrenach. 1977 rok - Londyn, Anglia. Warrenowie zostają wezwani przez rodzinę Hodgsonów, która nie może uwolnić się od tajemniczej siły siejącej postrach w ich domu, gdzie dochodzi do dziwnych, niezrozumiałych zjawisk. 

Dwójka zasadniczo różni się od pierwszej części. Dzieje Warrenów spadają na dalszy plan. Uwydatniona jest historia dręczonej przez duchy rodziny, na której wszystko się skupia.

Film ma swój klimat i choć nie wywołuje przesadnego strachu, to do końca trzyma w napięciu, doskonale bawiąc się uczuciami widza, który z zapartym tchem czeka na ciąg dalszy.

"Obecność 2" zaliczyłabym raczej do horroru psychologicznego z przesłaniem, z którego możemy wyciągnąć pewne wnioski.


2. Egzorcyzmy Emily Rose (2005)
reż. Scott Derrickson


Wzbudzający wiele kontrowersji, oparty na faktach film fabularny, który opowiada historię młodej dziewczyny opętanej przez demona. Mowa tu o Anneliese Michel, która w wieku 16 lat zaczęła cierpieć na ataki epilepsji. Kiedy choroba zaczęła się nasilać, dziewczynę skierowano na leczenie szpitalne, które niestety nie przyniosło pożądanych efektów. Lekarze byli bezsilni. Zachowanie chorej budziło przerażenie i trudno było je wytłumaczyć. Anneliese była głęboko uduchowiona i sama twierdziła, że jest opętana. Wkrótce poddano ją pierwszym egzorcyzmom. 

Akcja filmu rozgrywa się głównie na sali sądowej, gdzie wyjaśniania jest śmierć dziewczyny, o którą podejrzany jest ksiądz. Fabuła filmu przeplatana jest autentycznymi nagraniami egzorcyzmów, które nadają mu realistyczny klimat, od którego włos jeży się na głowie.


1. Obecność (2013)
reż. James Wan 


"Obecność" to oparta na faktach historia Eda i Lorraine Warrenów - znanego małżeństwa zajmującego się badaniem zjawisk paranormalnych. Rodzinę Perronów nęka potężny demon. W ich domu dochodzi do niewyjaśnionych zdarzeń. Domownicy nie są bezpieczni, a piekielna siła z każdą chwilą staje się coraz mocniejsza.

Opowieści o duchach, demonach i nawiedzonych domach są każdemu bardzo dobrze znane, a z filmu na film schematy są nieprzerwanie odświeżane i powielane. Tym razem dostajemy horror, który obala tę ideę. Akcja stopniowo się rozwija, budując napięcie, które rośnie z minuty na minutę. Produkcja nie jest przesadnie oparta na efektach specjalnych, jak to ostatnio bezustannie bywa, ale stawia na prostotę i minimalizm. Okazuje się to strzałem w dziesiątkę. Reżyser "Piły" i "Naznaczonego" wykonał kawał dobrej roboty. 

"Obecność" to świetnie zrealizowany horror, który wnosi wiele nowego do swojego gatunku.

środa, 19 października 2016

TOP 10 moich ulubionych książek

Kolejność książek jest przypadkowa. Każda jest jednakowo moją ulubioną i tym razem nie ma podziału na lepsze-gorsze.


Heca na 14 fajerek
Hanna Ożogowska

Główni bohaterowie to niezwykle podobne do siebie rodzeństwo - 12 letnia Tosia i starszy od niej o rok Tomek. Tosia to zupełne przeciwieństwo brata łobuziaka z głową pełną szalonych pomysłów, przez które niejednokrotnie wpada w tarapaty.

Zbliżają się wakacje, które każde z nich ma spędzić osobno. Jednak sprawy się trochę pokomplikowały i to Tomek ląduje w domu u cioci i kuzynek, a Tosia u wujka na leśniczówce... 
Co wyniknie z tej przypadkowej zamiany ról?

Książka pełna ciepła i radości, która serwuje czytelnikowi sporą dawkę niebanalnego humoru.



                                                                     
      
Jutro
John Marsden

Siedmioro przyjaciół wybiera się na kemping w góry. Ich punktem docelowym jest trudno dostępne, ukryte miejsce - Piekło. Podekscytowani wizją ekstremalnej przygody, zapominają o bożym świecie. Upajają wzrok pięknem dzikiej przyrody, a wolny czas zabijają błahymi rozmowami. Nie myślą o dniu jutrzejszym, który schodzi na dalszy plan - najważniejsze jest dla nich teraz, w tym momencie. Żadne z nich nie podejrzewa, co czeka ich po powrocie do domu... 
Pusty dom, zwłoki zwierząt, martwa cisza. Świat legł w gruzach i tylko oni są jego jedyną nadzieją.







Igrzyska Śmierci
Suzanne Collins

Co roku dwójka nastolatków w wieku od 12 do 18 lat z każdego z dwunastu dystryktów zostaje wybrana, aby na wielkiej arenie stoczyć ze sobą walkę na śmierć i życie podczas "Głodowych Igrzysk". Zwycięzca może być tylko jeden, a w grze dozwolony jest każdy ruch.

17-letnia Katniss Everdeen to młoda dziewczyna, pochodząca z jedno z najuboższych dystryktów, na której barki spadł ciężar utrzymania rodziny. Kiedy na tegorocznych Dożynkach jej młodsza siostra Prim zostaje wylosowana na trybuta, dziewczyna bez wahania zajmuje jej miejsce.

Niesamowita lektura, która między kartkami skrywa wiele silnych emocji. Szokuje czytelnika i trzyma w napięciu aż do ostatniej strony.


 
Złodziejka książek
                                                                                                                             Markus Zusak

Ponadczasowa powieść, gdzie narratorem jest śmierć, a głównym tematem Holokaust...

Liesel Meminger trafia do niewielkiego miasteczka niemieckiego pod opiekę Rosy i Hansa Hubermannów...

Cudowna książka o niezwykłej odwadze. O płomiennej nadziei i szczerej, ludzkiej miłości w czasach tak trudnych, że żadne słowo nie potrafi w pełni oddać tego cierpienia, bólu, strachu i deszczu wylanych łez... Piękna historia, która chwyta za serce, uczy pokory, szacunku. Historia, która na długo pozostanie w pamięci i głęboko zagości w naszym wnętrzu.





Intruz
Stephenie Meyer

Osadzona w zupełnie innej rzeczywistości historia, gdzie ludzkie ciała opanowały istoty z innych planet. Pasożyty, Intruzi, Robale - różnie nazywamy dusze, które przejęły kontrolę nad gatunkiem ludzkim. Jedną z nich jest Wagabunda. Zostaje umieszczona w ciele Melanie - silnej dziewczyny, która tak łatwo nie podda się bez walki. 

Opowieść o własnych słabościach, wewnętrznym rozdarciu, a także o sile miłości, poświęceniu, walce o własne życie i przetrwanie, kiedy nawet przyjaciel może okazać się wrogiem...


               
                                                                               





 Szeptem
                                                                                                         Becca Fitzpatrick

Co się stanie, jeśli anioł z własnej woli opuści Niebo i zstąpi na Ziemię, aby zaznać pełni człowieczeństwa?

W szkole 16-letniej Nory Grey pojawia się nowy uczeń - niejaki Patch Cipriano. Tajemniczy jegomość z mroczną, niejasną przeszłością niezwykle intryguje młodą dziewczynę. Niespodziewanie w jej życiu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Bezpieczeństwo Nory jest zagrożone. Rozpoczyna się desperacka walka między dwoma odrębnymi światami, która może obfitować w tragiczne skutki.







Wybrani
C.J. Daugherty

Kiedy Allie Sheridan po raz kolejny zostaje aresztowana, rodzice odsyłają ją do elitarnej szkoły z internatem. Akademia Cimmeria nie jest zwyczajna. Kontakt z rodziną jest ograniczony, a dostęp do mediów i współczesnej technologii pozostaje niespełnionym marzeniem. Starodawne mury wiktoriańskiego budynku skrywają niejedną tajemnicę, śmierć wisi w powietrzu, a wróg tylko cierpliwie czeka na twój kolejny ruch...

Wampiry? Wilkołaki? Nadnaturalne zjawiska? Przekonajcie się sami - na pewno będziecie zaskoczeni.






                                                                                                 
                                       Black Ice
                                                                                                                            Becca Fitzpatrick

Wyprawa wzdłuż łańcucha górskiego Teton miała być beztroskim, spokojnym wypoczynkiem dla Britt i jej przyjaciółki Korbie. Jednak, jak to zwykle bywa, coś musi pójść nie tak. Niespodziewana burza śnieżna zmusza dziewczyny do poszukania tymczasowego schronienia. Przyjaciółki postanawiają skorzystać z gościnności dwóch, z pozoru, miłych nieznajomych. Ale pozory mylą...
Z początku bezpieczny wypad w góry zmienia się w walkę o przetrwanie, w której każdy krok może zdecydować o tym, czy przeżyjesz.







Córka dymu i kości
Laini Taylor

Karou to nietypowa uczennica szkoły artystycznej, która w swoim notatniku skrywa szkice mitycznych potworów. Z tłumu wyróżniają ją jaskrawoniebieskie włosy, dziwne tatuaże na rękach i liczne blizny, niczym pamiątki po brutalnej wojnie, otaczające jej ciało. Jednak mało kto wie, że jej opiekunem jest Brimstone - Dealer Marzeń, dla którego dziewczyna zdobywa różnego rodzaju zęby. Właściwie... Ona sama nie wie, do czego tak naprawdę są mu potrzebne. Kiedy na jej drodze staje mężczyzna o płomiennych skrzydłach, wszystko się komplikuje. 
Dlaczego wydaje jej się, że nieznajomy jest dla niej tak niezwykle bliski? Jaki sekret przez cały ten czas ukrywał przed nią Brimstone?



                                                                                                           

Angelfall
                                                                                                                                Susan Ee

Jak wyglądałby świat, gdyby Ziemię opanowały zastępy aniołów? Jeśli kiedykolwiek zadawałeś sobie to pytanie, to tutaj znajdziesz odpowiedź.

Na Ziemię zstąpiły anioły, których głównym celem jest usunąć każdego, kto stanie im na drodze. Stworzone, by zabijać, nie cofną się przed niczym. Niepełnosprawna siostrzyczka Penryn - Paige zostaje porwana. Czy dziewczynie uda się ją odbić z rąk oprawców, kiedy chora na schizofrenię matka niczego nie ułatwia, a przy swoim boku Penryn ma rannego anioła?

Pełną recenzję możesz przeczytać TUTAJ.



Jestem bardzo ciekawa, jakie są Wasze ulubione książki :) Co znalazłoby się w Waszym TOP 10? 
I co możecie polecić?

wtorek, 18 października 2016

"Widmo przeszłości" - rozdział 3

3.

- Zabrałaś wszystko? - pytała mnie już po raz setny zatroskana mama.
- Tak - kiwnęłam potakująco głową.
- Dzwoń do nas często i nie uprzykrzaj się zbytnio cioci - pouczała.
- Nie martw się, mamuś. 
- No dobrze, idź już. Elwira będzie czekać na ciebie na miejscu - rodzice uściskali mnie już ostatni raz i pomachali, gdy oddalałam się pospiesznie na odprawę.

****

W samolocie dostałam miejsce przy oknie. Zaskakujące było z tej perspektywy oglądać znikający pod nami świat, który stopniowo tonął w chmurach. Pochłonęły nas kłębiaste cumulusy. Widok zapierał dech w piersiach. Niesamowita sceneria. Całość mogłaby wydawać się nawet trochę romantyczna - jak to bywa w większości książek, filmów - główna bohaterka poznaje na lotnisku przystojnego mężczyznę, który towarzyszy jej podczas lotu, niestety po odprawie znika bez śladu... Ale to jeszcze nie koniec miłosnych perypetii. Ich drogi ponownie się krzyżują i żyją długo i szczęśliwie. Można się było tego spodziewać. Jednak chyba każda dziewczyna po cichu marzy o czymś takim, nawet ja. Niestety moje marzenia szybko się rozwiały - obok mnie siedział starszy dziadek, na oko po 70-tce i cicho pochrapywał. No tak, to było łatwe do przewidzenia - nigdy nie miałam szczęścia w tych sprawach. Pozostało mi tylko czytać książkę, którą ze sobą przytaszczyłam (nie był to romans, dzięki Bogu, tylko kryminał). W ostateczności mogłam sobie wyobrazić, że obok mnie siedzi wysoki brunet o zielonych oczach - albo jednak nie - stwierdziłam, przenosząc wzrok z powrotem na starszego pana. To będzie długa podróż...
Po 30 minutach bezczynnego siedzenia i słuchania, niestety już dość głośnego chrapania mojego towarzysza, zdecydowałam się trochę poczytać. Zaczytana nie spostrzegłam, kiedy się obudził i widocznie o coś zapytał, bo patrzył na mnie wyczekująco.
- Przepraszam, nie słyszałam, może pan powtórzyć?
- Jedzie pani do Barcelony? - spytał życzliwym głosem.
- Tak, zapewne pan też - odparłam z uśmiechem.
- Uważaj na siebie, drogie dziecko - odparł z dziwnym wyrazem niepokoju czającym się w jego oczach.
- Dlaczego? - spytałam zdziwiona.
- Po prostu to miasto... Nigdy nie jest tak, jak się wydaje, czasem zło czeka za rogiem.
- Czemu pan mi to mówi?
- Mieszkałem w Barcelonie jakiś czas temu. Piękne miasto, trzeba przyznać, ale i tajemnicze. Nocą zmienia się nie do poznania. To już nie to samo, co za dnia. Kiedyś zdarzyło się tam coś strasznego, ale już o tym nie mówią. Boją się albo zapomnieli, ale ja pamiętam. Nic nie jest takie, na jakie się wydaje, uwierz mi, moja droga i weź sobie moją radę do serca.
- A co tam się stało, jeśli mogę wiedzieć?
- Z pewnością nie chciałabyś wiedzieć, nawet lepiej żebyś nie wiedziała. Powiem ci tylko jedno. To było straszne, przerażające, nie do opisania. Ktoś, kto pozna prawdę już nigdy się od niej nie uwolni. To zostaje i nie da o sobie zapomnieć. Do końca. Uważaj na siebie, ktoś czeka w ciemności - powtórzył słowa, które zaraz przypomniały mi wiadomość, jaką dostałam na kartce i mój koszmarny sen.
Chciałam się jeszcze o coś zapytać, ale ujrzałam, że staruszek na nowo zapadł w sen. Tym razem nie chrapał, ale wydawał z siebie ciche odgłosy, jakby mówił do kogoś. Był niespokojny - to było widać. Myślałam, czy może go obudzić, ale obawiałam się, że znowu opowie mi coś, co zapewne nie poprawi mojego humoru. Raczej mnie przerazi. Dlatego zostawiłam go w spokoju i wróciłam do czytania powieści.

****

- Konstancja! Tutaj! - krzyczała Elwira, wymachując energicznie rękami i przepychając się przez gęsty tłum ludzi.
- Też się cieszę, że cię widzę - odparłam z szerokim uśmiechem. - Puść mnie, bo się uduszę - wydusiłam zamknięta w mocnym uścisku jej ramion.
- Och, przepraszam cię - zachichotała. - Po prostu wciąż nie mogę uwierzyć, że tu jesteś. Niech ci się przyjrzę. Podrosłaś! - zawołała. - I farbowałaś włosy! Kiedy?
- Niedawno, jakoś w zeszłym miesiącu.
Moje włosy są, co prawda, długie do pasa, ale w zupełnie nijakim kolorze. Bo komu może się podobać mysi blond? Od zawsze marzył mi się inny kolor. W końcu postanowiłam coś zmienić i jeszcze przed wakacjami wybrałam się do fryzjerki, którą doradziła mi Lilka. Ona nie miała takich dylematów jak ja. Była posiadaczką czarnych, lśniących, kręconych pukli. Jednak nie każdy może dostąpić takiego szczęścia. Tak więc wybrałam się tam z konsekwentnym postanowieniem całkowitej zmiany. I od tego momentu jestem dumną posiadaczką włosów barwy tak głębokiej czerwieni niczym ciemnoczerwonego wina. 
- Podoba mi się ten kolorek, do twarzy ci w nim - orzekła moja kuzynka.
Po tej krótkiej wymianie zdań Elwira wzięła część moich bagaży i powolnym krokiem udałyśmy się w stronę samochodu. W drodze do domu, przy otwartej szybie, słuchałyśmy piosenek, śpiewając donośnym głosem, a ludzie, których mijałyśmy, oglądali się za nami zaciekawieni. Słońce prażyło niemiłosiernie, ale humor dopisywał nam w najlepsze. Mogłabym tak jechać choćby na koniec świata. Tylko my dwie, pusta droga i bezmiar możliwości. 

piątek, 7 października 2016

Planeta Singli - recenzja filmu

Tytuł: Planeta Singli
Reżyseria: Mitja Okorn
Scenariusz: Sam Akina, Jules Jones, Mitja Okorn, Łukasz Światowiec, Michał Chaciński
Produkcja: Polska 2016
Gatunek: Komedia romantyczna

Moja ocena: 8/10







"Planeta Singli" to kolejny film w reżyserii Mitji Okorna, znanego dzięki kultowym "Listom do M".

Mało kiedy oglądam polskie komedie, gdyż nie są dla mnie śmieszne i zwyczajnie nie wpadają w mój komediowy gust. Jednak "Listy do M" należą do tego nielicznego grona, które ma w sobie "to coś", przez co darzę je ogromną sympatią. A że zawsze jestem ciekawa kolejnych produkcji reżysera, którego filmy wzbudziły moje zainteresowanie, toteż "Planetę Singli" również musiałam obejrzeć. Miałam to zrobić wcześniej, ale jak zawsze coś stawało mi na drodze i wyszło, jak wyszło...

Ania to 26-letnia kobieta, nauczycielka muzyki w miejscowej podstawówce. Nie mogąc znaleźć odpowiedniego dla siebie partnera, który sprostałby jej wymaganiom (a są one dosyć duże :D), postanawia założyć sobie konto na popularnym portalu randkowym - Planecie Singli. W niedługim czasie nadarza się okazja do pierwszego spotkania. Niestety mężczyzna, którego się spodziewa, wystawia ją do wiatru i nie pojawia się w umówionym miejscu. Dziewczyna nie wie, jak wygląda nieznajomy, co jest dla niej dosyć kłopotliwe. Zirytowana, przypadkowo poznaje Tomka Wilczyńskiego - znanego prowadzącego cieszącego się dużą popularnością reality show. Następnego dnia czeka na nią nieprzyjemna niespodzianka, kiedy w telewizji zobaczy scenkę z "własnym" udziałem. Widać, że Tomek nie traktuje jej poważnie, naigrawa się z niej. Można pomyśleć, że ich nieumyślne spotkanie stało się świetną okazją do nakręcenia kolejnego odcinka, który zbije rekordy na popularności. Ania jest wściekła, a Tomek wciąż nie daje jej spokoju. Ma dla niej pewną propozycję. Ona będzie umawiać się na randki przez internet, a on będzie wykorzystywał to w swoim programie. Ale Ania to twarda sztuka i niełatwo przekonać ją do swoich racji, zwłaszcza że jest uparta jak osioł i głęboko konsekwentna w swoich przekonaniach.


"Planeta Singli" to świetna komedia romantyczna, zawierająca cechy, które dobra komedia romantyczna powinna zawierać. Znajdziemy w niej dużą dawkę dobrego humoru, który sprawi, że nie raz wybuchniemy szczerym śmiechem podczas seansu. Wątek miłosny jest jak najbardziej obecny, ale nie stara się na siłę narzucić treści. Wręcz przeciwnie - dodaje jej uroku i wnosi w fabułę delikatny powiew świeżości.


W filmie możemy doszukać się pewnych podobieństw do niektórych zagranicznych produkcji, przede wszystkim do "Brzydkiej prawdy". Jednak nie jest to zbytnio odrzucające. Dużym plusem jest świetna obsada, zwłaszcza odtwórcy głównych ról świetnie się spisali. Poza tym wiele do filmu wnosi ścieżka dźwiękowa i wspaniałe sukienki Ani, które przykuły mój wzrok.


Według mnie, film jest rewelacyjny. Polskie kino powinno mieć takich więcej. Jeśli nie wiecie, co obejrzeć w długie, jesienne wieczory, to śmiało polecam. Do tego ciepła herbatka i miły seans gwarantowany ;)